piątek, 29 grudnia 2017

Juleøl


Norwegowie to mistrzowie marketingu. Do zwykłych produktów dostępnych na co dzień w sklepach dodają przedrostek „jule” i otrzymują produkty świąteczne. I tak zwykłe ziemniaki na święta robią się julepoteter, grube parówki - julepølser, brunost - julebrunost a ta sama marcepanowa świnia raz jest wielkanocna a raz bożonarodzeniowa. 

Na szczęście z piwem tak nie jest. Juleøl jest jedyne i niepowtarzalne i nie występuje poza okresem świątecznym. Nie ma nic wspólnego z piwami najczęściej spotykanymi na sklepowych półkach norweskich marketów. Tradycyjnie bowiem są one ciemne i mocne z delikatnym posmakiem dymu oraz aromatem palonego karmelu, cynamonu, niekiedy także migdałów, czekolady, kawy itp. A więc wszystko to, co kojarzy nam się ze Świętami.