Kupno mieszkania w Norwegii nie należy do najłatwiejszych. Każdy, kto marzy o swoich własnych 4 katach szybko się przekona, ze czeka go mozolna praca i wyczerpanie psychiczne ;-) Oczywiście koniec końców każdy znajdzie cos dla siebie i kupi mieszkanie, ale jak mówi słynna reklama Neutrogeny «W Norwegii nic nie jest proste» ;-)
Po pierwsze ceny.
Ceny są bardzo wygórowane, ale nie ma się, co dziwić skoro i zarobki są takie J Ogólnie płacimy dużo za mieszkanie, które absolutnie nie jest tego warte, ale nic z tym się nie da zrobić. Oczywiście cena jest również zależna od odległości od centrum Oslo i czy jest to wschodnia (tańsza) czy zachodnia (droższa) dzielnica miasta. W przyległych gminach cena mieszkań również zależna jest od tego czy gmina leży na wchód czy na zachód od stolicy.
Oprócz tego, że mieszkanie wystawiane jest za już dość sporą sumę, to do tego należy jeszcze doliczyć kwotę, która musimy «dorzucić» by wygrać licytacje. Tak licytacje, gdyż tutaj cena, którą znajdujemy w katalogu, biurach nieruchomości czy ogłoszeniach na stronach internetowych, to jest tylko cena «wywoławcza». A będziemy się “bili” z innymi chętnymi i czasami się zdarza, ze do ceny wywoławczej musimy dopłacić ok, 500 000 aby mieszkanie, które sobie wybraliśmy mogło być nasze.
Po drugie “visning”
Kiedy w końcu dostaliśmy “finansieringsbevis», czyli potwierdzenie przyznania kredytu z banku. I kiedy w końcu znaleźliśmy wymarzone mieszkanie – czas na oglądanie naszego przyszłego gniazdka.
I tu przypomina się dość zabawna sytuacja. Ostatnio udałam się z mężem na taki właśnie visning pomimo tego, iż od kilku lat posiadamy już własne mieszkanie. Poszliśmy tam z czystej ciekawości, gdyż mieszkanie było piękne, nowoczesne z cudowna łazienka w nowo wybudowanym budynku i do tego w bardzo przystępnej cenie. Błyszczące płytki, ogromna wanna z bąbelkami, nastrojowe świece – nabraliśmy ochoty na zmianę mieszkania : D
Podjeżdżamy i już w drzwiach wita nas zadufany w sobie “megler”. Podaje nam rękę, wręcza prospekt domu. Udajemy zainteresowanych. Wchodzimy do mieszkania i już na progu wahamy się czy czasami nie pomyliliśmy wejścia. Na przedpokoju porozwalane buty, ciuchy wiszą w nieładzie, no, ale otwarte drzwi świadczą jak najbardziej o “visningu”. Wiec wchodzimy, rozglądamy się. Z każdym krokiem coraz większy “syf”. Jak ktoś chce sprzedać mieszkanie w taki sposób? Pomyślałam sobie. W kuchni pełno garów w zlewie, bałagan na stole. Nagle dobiegł nas straszny hałas i wszystko zaczęło się trząść. To pociąg pędzący ze 160km/h. Okazało się, że torowisko jest 15m od okien. Podczas 10 min wizyty w mieszkaniu przejechały jeszcze 3 ekspresowe pociągi. Łatwo wyliczyć ile byłoby na dobę :-) Idę, czym prędzej do tej łazienki ze snów i zaniemówiłam. Nie, nie, dlatego, ze była taka piękna. Podeszłam do tej wspanialej wanny i co? Była cala czarna i pełna kożuchów z brudu. Myślałam ze zwrócę obiad. Wyszliśmy, czym prędzej z tamtego mieszkania. Megler nas dopadł i kazał się wpisać na listę, żeby od jutra móc licytować to urocze mieszkanko. Z miłym uśmiechem oświadczyliśmy, ze nie będzie takiej potrzeby i czym prędzej oddaliliśmy się stamtąd. Zdziwiony zrobił minę i kazał nam oddać broszurę. Nie byliśmy godni, aby ja zatrzymać, niestety a szkoda, bo to, co przedstawiała nie miało odzwierciedlenia w rzeczywistości. Ja wiem, ze to tylko nieporządek i mieszkanie technicznie było identyczne z tym z oferty, ale jednak nie rozumiem jak można być tak nieprofesjonalnym i pozwolić, aby właściciel zostawił swoje mieszkanie w takim stanie, jeżeli staramy się je sprzedać. Ale to jest właśnie Norwegia. Myślicie, ze się nie sprzedało? Poszło na drugi dzień bez żadnej dyskusji i jeszcze dopłacono, żeby je kupić.
Życzę Wam wszystkim powodzenia w kupnie domu czy mieszkania. Nie załamujcie się. Zawsze jest gdzieś coś, co czeka akurat na was!
Po pierwsze ceny.
Ceny są bardzo wygórowane, ale nie ma się, co dziwić skoro i zarobki są takie J Ogólnie płacimy dużo za mieszkanie, które absolutnie nie jest tego warte, ale nic z tym się nie da zrobić. Oczywiście cena jest również zależna od odległości od centrum Oslo i czy jest to wschodnia (tańsza) czy zachodnia (droższa) dzielnica miasta. W przyległych gminach cena mieszkań również zależna jest od tego czy gmina leży na wchód czy na zachód od stolicy.
Oprócz tego, że mieszkanie wystawiane jest za już dość sporą sumę, to do tego należy jeszcze doliczyć kwotę, która musimy «dorzucić» by wygrać licytacje. Tak licytacje, gdyż tutaj cena, którą znajdujemy w katalogu, biurach nieruchomości czy ogłoszeniach na stronach internetowych, to jest tylko cena «wywoławcza». A będziemy się “bili” z innymi chętnymi i czasami się zdarza, ze do ceny wywoławczej musimy dopłacić ok, 500 000 aby mieszkanie, które sobie wybraliśmy mogło być nasze.
Po drugie “visning”
Kiedy w końcu dostaliśmy “finansieringsbevis», czyli potwierdzenie przyznania kredytu z banku. I kiedy w końcu znaleźliśmy wymarzone mieszkanie – czas na oglądanie naszego przyszłego gniazdka.
I tu przypomina się dość zabawna sytuacja. Ostatnio udałam się z mężem na taki właśnie visning pomimo tego, iż od kilku lat posiadamy już własne mieszkanie. Poszliśmy tam z czystej ciekawości, gdyż mieszkanie było piękne, nowoczesne z cudowna łazienka w nowo wybudowanym budynku i do tego w bardzo przystępnej cenie. Błyszczące płytki, ogromna wanna z bąbelkami, nastrojowe świece – nabraliśmy ochoty na zmianę mieszkania : D
Podjeżdżamy i już w drzwiach wita nas zadufany w sobie “megler”. Podaje nam rękę, wręcza prospekt domu. Udajemy zainteresowanych. Wchodzimy do mieszkania i już na progu wahamy się czy czasami nie pomyliliśmy wejścia. Na przedpokoju porozwalane buty, ciuchy wiszą w nieładzie, no, ale otwarte drzwi świadczą jak najbardziej o “visningu”. Wiec wchodzimy, rozglądamy się. Z każdym krokiem coraz większy “syf”. Jak ktoś chce sprzedać mieszkanie w taki sposób? Pomyślałam sobie. W kuchni pełno garów w zlewie, bałagan na stole. Nagle dobiegł nas straszny hałas i wszystko zaczęło się trząść. To pociąg pędzący ze 160km/h. Okazało się, że torowisko jest 15m od okien. Podczas 10 min wizyty w mieszkaniu przejechały jeszcze 3 ekspresowe pociągi. Łatwo wyliczyć ile byłoby na dobę :-) Idę, czym prędzej do tej łazienki ze snów i zaniemówiłam. Nie, nie, dlatego, ze była taka piękna. Podeszłam do tej wspanialej wanny i co? Była cala czarna i pełna kożuchów z brudu. Myślałam ze zwrócę obiad. Wyszliśmy, czym prędzej z tamtego mieszkania. Megler nas dopadł i kazał się wpisać na listę, żeby od jutra móc licytować to urocze mieszkanko. Z miłym uśmiechem oświadczyliśmy, ze nie będzie takiej potrzeby i czym prędzej oddaliliśmy się stamtąd. Zdziwiony zrobił minę i kazał nam oddać broszurę. Nie byliśmy godni, aby ja zatrzymać, niestety a szkoda, bo to, co przedstawiała nie miało odzwierciedlenia w rzeczywistości. Ja wiem, ze to tylko nieporządek i mieszkanie technicznie było identyczne z tym z oferty, ale jednak nie rozumiem jak można być tak nieprofesjonalnym i pozwolić, aby właściciel zostawił swoje mieszkanie w takim stanie, jeżeli staramy się je sprzedać. Ale to jest właśnie Norwegia. Myślicie, ze się nie sprzedało? Poszło na drugi dzień bez żadnej dyskusji i jeszcze dopłacono, żeby je kupić.
Życzę Wam wszystkim powodzenia w kupnie domu czy mieszkania. Nie załamujcie się. Zawsze jest gdzieś coś, co czeka akurat na was!
azato-
OdpowiedzUsuńo Norwegii mówi się, że to państwo o ustroju opiekuńczym, jak to odczuwasz na co dzień?
Dlaczego mieszkania takie drogie, co robią w tej kwestii?
Tak to prawda. Norwegia ma opinię państwa opiekuńczego ale tak naprawdę nikogo tutaj nie obchodzi twój los. Pomocy raczej nigdy się nie doczekasz i ogólnie panuje tu znieczulica. Urzędnicy z uśmiechem na twarzy rozkładają ręce a lekarz każdą chorobę leczy wodą z kranu. Oczywiście przedstawiłam tu przerysowany obraz Norwegii ze szczyptą sarkazmu ale ja tak to widzę :-)
OdpowiedzUsuńMieszkania są drogie, gdyż jest na nie niesamowity popyt. Mieszkań jest mało i ludzie się dosłownie o nie biją.
azato-
OdpowiedzUsuńPo czym poznam, że to jest konto depozytowe na mieszkanie?
Konto depozytowe zakłada się przy wynajmie mieszkania. Jest to konto, z którego nie można wypłacić pieniędzy bez obopólnej zgody i podpisów najemcy i wynajmującego. Z reguły wpłaca się na to konto depozyt w wysokości 3-miesięcznego czynszu. Konto otworzone jest na nazwisko wynajmującego.
UsuńJestem zrażony do podobnych przeżyć odnośnie mieszkań z rynku wtórnego, choć moim zdaniem w Polsce wygląda to zdecydowanie lepiej pod względem przygotowania. Osobiście jednak zdecydowałem się na rynek pierwotny i zakupiłem mieszkanie od Lokum Deweloper, które okazało się strzałem w dziesiątkę. Żadnych garów w zlewie, wszystko od zera po swojemu.:)
OdpowiedzUsuńKupno mieszkania, niezależnie od kraju, nie jest małym wydatkiem. Przeglądałam ostatnio nowe mieszkania wrocław muchobór i zastanawiałam się, kogo dzisiaj stać na takie mieszkanie bez kredytu.
OdpowiedzUsuńZ własnego doświadczenia wiem, że w Norwegii bardzo popularne są tego typu projekty https://pracownia-projekty.dom.pl/tp_kleo_ce.htm, będąc tam na wakacjach spotkałam wiele domów właśnie zbudowanych w tym stylu.
OdpowiedzUsuńTrudna przeprowadzka na pewno będzie Cię czekać. Jednak własne mieszkanie to świetna sprawa, niezależnie gdzie te miałoby się znajdować ;)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńSam właśnie zastanawiam się nad kupnem nowego mieszkania i w związku z tym mam do was pytanie czy znacie jakieś dobre i sprawdzone Biuro nieruchomości w Krakowie, które moglibyście mi polecić? Będe wam bardzo wdzięczny za namiary
OdpowiedzUsuńTak się składa, że ja również zamierzam nabyć mieszkanie, ale w Polsce. Obecnie, jestem na etapie jego intensywnego poszukiwania. Moją uwagę zwróciła oferta tego, wrocławskiego dewelopera: https://vantage-sa.pl/mieszkania-na-sprzedaz-we-wroclawiu/ . Czy powinienem z niej skorzystać?
OdpowiedzUsuń.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że i mi uda się z mieszkaniem. Tylko, że będę musiała się wspomóc kredytem hipotecznym. Dlatego zaczęłam od http://wachlarzkredytow.pl/ żeby o takich kredytach dowiedzieć się jak najwięcej. Wcześniej nie miałam do czynienia nic a nic, a tych zagadnień o których trzeba wiedzieć to trochę jest.
OdpowiedzUsuńWraz z zakupem mieszkania pomyśl o doborze ubezpieczenia. Na stronie http://kompleksowaochrona.pl/ możesz znaleźć jak prezentują się koszty takiego ubezpieczania.
OdpowiedzUsuńWidzę, że sporo z was zastanawia się nad tym aby wziąć jakąś korzystna pożyczkę na dodatkowe i nieprzewidziane wydatki. W związku z tym polecam wam zajrzeć do tego artykułu https://lowcachwilowek.pl/pozyczka-500-zl/. Na prawdę jest tu wiele ciekawych informacji na temat szybkich chwilówek, które mogą was zainteresować.
OdpowiedzUsuńA pamiętacie o odpowiednim ubezpieczeniu? Bo wydaje mi się, że to ważna kwestia, skoro teraz jest aż tyle różnych możliwości. Może przeszukajcie stronę https://cuk.pl/kalkulator-ubezpieczenia-mieszkania-i-domu w poszukiwaniu tej najlepszej oferty dla Was.
OdpowiedzUsuńBardzo konkretnie napisane. Super artykuł.
OdpowiedzUsuńAkurat tam nigdy nie miałam okazji kupować mieszkania czy domu i chyba na ten moment się to nie zapowiada. Za to jestem bardzo zadowolona, że udało mi się kupić nowe upragnione mieszkanie w Gdańsku https://www.eurostyl.com.pl/oferta/nowe-mieszkania-gdansk.html z którego jestem bardzo zadowolona. Tym bardziej, że spełnia ono wszelkie moje oczekiwania.
OdpowiedzUsuńPrzed ostatecznym wyborem trzeba się dobrze zastanowić, bo na pewno będziesz mieszkać w nim dłużej niż "chwilę". Mieszkanie musi być więc dosyć duże, ale też komfortowe. Moim zdaniem warto jest skorzystać z oferty ze strony: https://ronson.pl/wilanowtulip/o-osiedlu/ . Deweloper oferuje naprawdę fajne mieszkanie w dobrej lokalizacji - polecam.
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie napisane. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo interesujące. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńNaprawdę świetnie napisane. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJeśli nie masz jeszcze upatrzonego mieszkania, to poszukaj go na stronie: https://www.dobryadres.pl/ . Tutaj na pewno coś znajdziesz, bo jest tutaj największy wybór takich ofert! Polecam!
OdpowiedzUsuńŚwietnie napisane. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńSolidnie napisane. Pozdrawiam i liczę na więcej ciekawych artykułów.
OdpowiedzUsuńNiestety tam nigdy nie miałam okazji kupować mieszkania,ale całkiem niedawno jak najbardziej także nabyłam mieszkanie od dewelopera u nas w kraju. Także całkiem niedawno czytałam już na stronie https://itargowek.pl/artykul/odbior-mieszkania-od/1153855 jak wygląda kwestia odbioru mieszkania od dewelopera.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy artykuł. Chyba nie będę już narzekać na wysokie ceny mieszkań w Polsce.
OdpowiedzUsuńZakup mieszkania za granicą to nie taka prosta sprawa jakby się mogło wydawać
OdpowiedzUsuńCiekawy post
OdpowiedzUsuńŚwietnie jest ten artykuł. Mam nadzieję, że będzie ich więcej.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy wpis. Warto było tutaj zajrzeć
OdpowiedzUsuńKredyt hipoteczny Gdańsk to idealny sposób dla młodych ludzi, którzy mają dość płacenia za wynajem mieszkania.
OdpowiedzUsuńDobra firma od pośrednictwa nieruchomości to https://www.ikarnieruchomosci.pl/ Dzięki nim wynajmowaliśmy fajne mieszkanie a teraz jeszcze fajniejsze kupujemy :) Dobre podejście do klienta plus dobre ceny.
OdpowiedzUsuńRzecz jasna branie pożyczek czy kredytów jest całkowicie normalne i wielu tak robi, jednak trzeba mieć na uwadze, że te pożyczone pieniądze trzeba kiedyś oddać. Trzeba pamiętać, że w razie problemów w takiej sytuacji pomocna będzie konsolidacja kredytów Tarnów . Dzięki temu rozwiązaniu wiele osób uwolniło się z pętli zadłużenia
OdpowiedzUsuńZakup mieszkania jest dużym przedsięwzięciem i to w każdym kraju. Chociaż ja akurat pierwsze kupiłam właśnie w Norwegii, częściowo z kredytu i cieszę się że trafiłam na https://pl.motty.no/ bo z doradcami naprawdę było łatwiej. Obsługa po polsku i miałam pomoc na każdym etapie, czy to podczas wyboru oferty, czy później kiedy trzeba było kompletować dokumenty itd.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o usługi projektowe, https://zarzycki-konstrukcje.pl/ to prawdziwi specjaliści w swoim fachu. Ich innowacyjne podejście i dbałość o detale sprawiły, że mój projekt stał się rzeczywistością. To była prawdziwa przyjemność współpracować z takim zespołem profesjonalistów.
OdpowiedzUsuńPo wielu rekomendacjach zdecydowałem się skorzystać z usług firmy remontowej pod adresem https://www.remonty.w.poznaniu.pl/ i był to strzał w dziesiątkę. Ich zespół był nie tylko wysoce kwalifikowany, ale również niezwykle pomocny w doradzaniu najlepszych rozwiązań dla mojego domu. Prace przebiegały sprawnie i zgodnie z planem, a jakość wykonania była wyjątkowa. Cenię sobie ich transparentność w komunikacji i uczciwe ceny. Ta firma jest doskonałym wyborem dla każdego, kto oczekuje najwyższej jakości usług remontowych.
OdpowiedzUsuńW Polsce też nie jest łatwo kupić mieszkanie. Moim zdaniem najlepiej zdecydować się na mieszkanie od dewelopera. Tym sposobem wykończymy je dokładnie tak jak będziemy chcieli.
OdpowiedzUsuń